17 marca jest dniem, który dobrze pamiętają krakowscy kibice piłkarskich rozgrywek polskiej ekstraklasy – choć dla części z nich zapewne jest to gorzka data.
Dokładnie rok temu zmierzyli się zawodnicy Wisły Kraków z Cracovią na stadionie przy ulicy Reymonta. Na tę chwilę o podobnym widowisku możemy jedynie pomarzyć, gdyż wszelkie rozgrywki sportowe zostały zawieszone w związku z sytuacją kryzysową w kraju. Impreza, w której ponad 28 tysięcy ludzi siedzi obok siebie w bliskich odległościach, jest dzisiaj wręcz niewyobrażalna! A dokładnie tak było w 2019 roku, kiedy to zawodnicy Wisły już na początku meczu zdobyli dwie szybkie bramki, których autorami byli Krzysztof Drzazgi praz Marko Kolara. W drugiej części spotkania swoje trafienie dołożył nieoceniony dla drużyny Jakub Błaszczykowski. Nie było to jednak spotkanie jednostronne: zawodnicy Cracovii dochodzili do sytuacji, aż w końcu udało im się zdobyć bramki w 86 minucie oraz w 94.
Ostateczny wynik spotkania
Emocje sięgały zenitu, były to ostatnie sekundy spotkania a popularne pasy były coraz bliżej wyrównania. Do tego jednak nie doszło, wynik 3:2, a krakowskim kibicom pozostają słodko-gorzkie wspomnienia.