Do 30 czerwca w areszcie pozostanie Marzena S., była prezes zarządu krakowskiej Wisły. Decyzję w tej sprawie podjął 21 kwietnia sąd. Taki sam los spotkał również Roberta S., byłego wiceprezesa zarządu Wisły Kraków oraz byłego członka rady nadzorczej.
Czy Marzena S. usłyszy zarzuty?
Marzena S. podejrzewana jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, działanie na szkodę mienia klubu w kwocie przekraczającej 7,3 miliona zł oraz narażenie spółki na szkody w wysokości 2,5 miliona zł. Jej działania polegały między innymi na podpisywaniu fikcyjnych umów, skutkujących wyprowadzaniem pieniędzy z klubowej kasy. Przelewy wykonywane były tytułem doradztwa marketingowego. W areszcie Marzena S. przebywa od października ubiegłego roku.
Sprawa prowadzona jest przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu. W związku z nią zarzuty usłyszeli również: Tadeusz C., były członek rady nadzorczej, Damian D., były wiceprezes klubu oraz Anna M.-Z., beneficjentka przelewów oraz żona człowieka wysoko postanowionego w gangsterskiej bojówce Sharks.