Patrolujący ulice Krakowa strażnicy miejscy zwrócili uwagę na mężczyznę, który w samo południe udał się na Bulwar Czerwieński.
Jak się okazało, krakowianin miał ochotę zagrać tam w szachy. Na pytanie zdezorientowanych strażników, czy mężczyzna wie, że nie może tu przebywać, ten wzruszył ramionami i zaznaczył, że nie jest to ważne, a on niedawno wrócił z Włoch. Sytuacja przybrała dalece niespodziewany obrót. Mimo że nic nie wskazywało, żeby ignorujący zakazy obywatel był chory, wezwano patrol policji. W między czasie wspomniane Włochy zmieniły się na Portugalię, by w końcu padło wyznanie, że to wszystko nie jest prawdą…
Mężczyzna poszukiwany przez policję
Na domiar złego mężczyzna był poszukiwany przez policję. Jak podają funkcjonariusze Straży Miejskiej w Krakowie: „W związku ze zdarzeniem wobec krakowianina zostanie wszczęte postępowanie zmierzające do skierowania wniosków o ukaranie do sądu (art. 66 Kodeksu wykroczeń oraz art. 50 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi).